Przez sankcje rosyjska motoryzacja cofa się do lat 90.

Cały świat żyje aktualnie rosyjską inwazją na Ukrainę. Wejście rosyjskich wojsk na terytorium naszego wschodniego sąsiada wprawiło w osłupienie cały glob. Wojna, która trwa już od ponad dwóch miesięcy niesie za sobą ogromny kryzys humanitarny, śmierć dziesiątek tysięcy osób, olbrzymie zniszczenia w infrastrukturze, a także destabilizację zarówno Rosji, jak i Ukrainy. Zachodnie państwa bowiem bardzo szybko zareagowały na poczynania państwa Władimira Putina i spuściły na Federację Rosyjską prawdziwą gospodarczą bombę atomową. Skala sankcji nałożonych na agresora jest olbrzymia, a cierpi na nich między innymi rosyjski przemysł motoryzacyjny, który teraz musi chwytać się brzytwy, by jakkolwiek przetrwać.

Sytuacja rosyjskiej motoryzacji przed wojną

Nie da się ukryć, iż jeżeli chodzi o samochody osobowe Rosja była ważnym punktem na mapie dla wielu producentów. Oczywiście na terenie Federacji Rosyjskiej znajdowało się mnóstwo fabryk, rozsianych po całym kraju. Większość znaczących światowych producentów posiadało na terenie Rosji swoje placówki, a także bardzo często ten kraj traktowany był jako oddzielny rynek, odłączony od Europy. Bardzo często więc w Rosji mogliśmy znaleźć samochody, których normalnie nie ujrzelibyśmy na reszcie Starego Kontynentu, gdyż po prostu nie są one tutaj produkowane oraz sprzedawane.

Oczywiście możemy również wspomnieć o kilku rosyjskich markach, których znaczenie jest obecnie rzecz jasna niewielkie. Na wierzch przebija się rzecz jasna Łada, która nadal produkuje swoje samochody – często naprawdę intrygujące pod kątem wyglądu. Inne marki są bardzo niszowe i ich działanie ogranicza się jedynie do Rosji, jednak fakt istnienia takich producentów, a także naprawdę imponująca liczba fabryk i modeli sprawiała, iż państwo rosyjskie było naprawdę ważnym ogniwem w świecie motoryzacji. W końcówce lutego wszystko to zostało jednak wywrócone do góry nogami.

Jak Rosja ratuje swój przemysł motoryzacyjny?

Logicznym było, iż zachodni świat nie zostawi bez komentarza bezpodstawnej agresji Rosji na Ukrainę. Niewielu ekspertów jednak sądziło, iż w walce z agresorem państwo ukraińskie otrzyma aż takie wsparcie. Nie chodzi tu tylko o broń czy pojazdy wojenne, ale również o gospodarczą odpowiedź wymierzoną bezpośrednio w Rosję. Liczba sankcji i ich dotkliwość jest bezprecedensowa, a rosyjska gospodarka naprawdę na tym cierpi.

Oczywiście oberwało się również rosyjskiej gałęzi motoryzacji. Praktycznie wszyscy producenci wycofali się z tego kraju, przy okazji zamykając swoje fabryki. Jest to olbrzymi cios, który jednak Rosjanie planują w jakiś sposób sparować. Nowy pomysł na ratowanie motoryzacji w Rosji jest naprawdę interesujący. Planowane jest bowiem wydanie dekretu, który zezwoli rosyjskim fabrykom na tworzenie samochodów nieposiadających żadnych norm ekologicznych. Prześmiewczo mówi się już, że takie nowe samochody będą posiadać klasę Euro 0.

Pierwsza klasa norm, Euro 1, została wyprowadzona w 1992 roku, a obecnie wszystkie nowe samochody w Unii Europejskiej muszą spełniać normy Euro 6. Oznacza to, że rosyjska motoryzacja może cofnąć się o całe dekady. Co ciekawe jednak, „nowe” rosyjskie samochody będą musiały posiadać katalizatory nawet pomimo faktu, iż nie będą poddawane testom emisji spalin. Nowe auta nie będą więc w żadnym stopniu ekologiczne, a o czymś takim, jak samochody elektryczne Rosjanie mogą zapomnieć.

Jakie skutki dla rosyjskiej motoryzacji niesie agresja na Ukrainę?

Obecny pomysł dotyczący nowych przepisów produkcji samochodów na terenie Federacji Rosyjskiej jest idealnym odwzorowaniem przysłowia: „tonący brzytwy się chwyta”. Eksperci bowiem przewidują, iż sprzedaż samochodów w Rosji może w tym roku skurczyć się nawet o 50 procent, co jest katastrofalnym wynikiem. Według prognoz bowiem, przez cały 2022 rok na terenie Rosji może zostać sprzedanych zaledwie 800 tysięcy egzemplarzy – to tyle, ile w marcu w całej Europie. Sytuacja jest więc katastrofalna, lecz Rosjanie sami to sobie zgotowali, bez żadnego powodu najeżdżając Ukrainę i wywołując jeden z najgorszych europejskich konfliktów od czasów II Wojny Światowej.