Polacy kupują samochody używane przez internet

W Polsce portale aukcyjne cieszą się niezwykle dużą popularnością. Od wielu lat kierowcy z kraju nad Wisłą bardzo chętnie korzystają z internetu w trakcie poszukiwań samochodów używanych. Najnowsze badania pokazują jednak, że pod tym względem należymy do europejskiej czołówki. Oto jak wygląda rynek wtórny na terenie naszego kraju i czym wyróżniamy się na tle innych państw Starego Kontynentu.

Ogromna popularność portali aukcyjnych — co drugi kierowca korzysta z internetu

Najnowsze badania przeprowadzone przez portal carVertical jasno wskazują, że Polska to kraj, w którym najwięcej kierowców korzysta z sieci, szukając używanych aut. Wedle nich aż 55,8% decyduje się właśnie na taki krok. Zaledwie 9,7% z kolei kupuje samochody z drugiej ręki u autoryzowanych dealerów. Pod względem popularności internetu jako miejsca poszukiwań aut jesteśmy europejskim liderem. Za Polską, ale też z niemałą stratą można znaleźć Węgry. Tam jednak zaledwie 46,3% kierowców szuka aut w sieci.

Z czego wynika popularność sieciowych portali ogłoszeniowych i giełd?

Główny powód tego, że w naszym kraju królują różne portale z ogłoszeniami motoryzacyjnymi, jest niezwykle prosty. Oferuję one największy wybór oraz najniższe ceny. Na takich stronach można bardzo szybko znaleźć nawet setki tysięcy ogłoszeń o sprzedaży samochodów używanych. Dodatkowo korzystając z narzędzi do filtracji, nie ma problemu z błyskawicznym odszukaniem pożądanego auta. Dzięki temu da się na przykład szybko przejrzeć wszystkie oferty sprzedaży aut z poszczególnego modelu o oczekiwanej przez nas mocy.

Ponadto w sieci można liczyć na bardziej konkurencyjne ceny. Auta są znacznie tańsze niż na przykład u autoryzowanych dealerów, czy w komisach. Osoby prywatne są często gotowe szybciej pozbyć się auta, a do tego nie prowadzą działalności, która generuje dodatkowe koszty, tym samym podwyższając cenę auta. Kierowców nie odstrasza nawet zwiększone ryzyko.

Trzeba w końcu pamiętać, że w teorii autoryzowani dealerzy mogą zaoferować na przykład gwarancję legalności czy dobrego stanu technicznego. Ponadto samochody z drugiej ręki od dealerów są często w lepszym stanie, a także mają kompletną dokumentację techniczną. Mimo tego Polacy są gotowi podjąć większe ryzyko, by oszczędzić na zakupie samochodu osobowego.

Jak zabezpieczamy się przed autami w złym stanie?

Oczywiście nie oznacza to, że Polacy nie zabezpieczają się przed zakupem samochodu, który jest w kiepskim stanie. Jak najbardziej kierowcy z kraju nad Wisłą korzystają z różnych metod, by zmniejszyć ryzyko wiążące się z transakcją zakupu auta używanego. Jak dokładnie to robią?

Najczęściej poprzez jazdę próbną. Wedle badania 25,6% ankietowanych osób wybiera wstępną przejażdżkę, by sprawdzić wcześniej samochód osobowy. Mimo tego liczba ta wydaje się niezwykle mała, szczególnie że jazda próbna to absolutna podstawa przed zakupem, jeśli zależy nam na sprawdzeniu auta. 23,1% osób decyduje się za to na skonsultowanie ze swoimi znajomymi, chcąc poznać ich opinię. Jeszcze ciekawsze jest to, że 11,7% ankietowanych czyta wcześniej informacje na temat wybranego modelu w internecie.

Inne ze stosowanych zabezpieczeń to zakup samochodu od kogoś znajomego, czy nawet krewnych. Na taki ruch zdecydowało się 15,5% osób przebadanych przez portal carVertical. Czy jest to skuteczne? Pod względem legalności auta z pewnością, może być to dobre zabezpieczenie. Gdy jednak mowa o stanie technicznym, sytuacja nie zawsze wygląda tak kolorowo. Na dość niskim poziomie stoi z kolei wiedza na temat numeru VIN. Z ankiety wynika, że zaledwie 72% wie, czym on jest, a także jak należy go wykorzystać, sprawdzając historię samochodu osobowego. Mogłoby wydawać się, że jest to wysoki wynik, lecz w rzeczywistości jest zupełnie inaczej. Numer VIN i sprawdzenie go z pomocą specjalnych baz danych to jedno z lepszych zabezpieczeń, które pozwala na poznanie historii auta. W ten sposób wiele osób dowiedziało się na przykład o modyfikacji przebiegu, czy też o tym, że auto w przeszłości brało udział w poważnej kolizji.