Nissan zainwestuje w samochody elektryczne Renault
Grupy Renault oraz Nissan od wielu lat współpracują ze sobą i posiadają udziały w obu koncernach. Kooperacja w ciągu ostatnich kilku lat zaczęła się coraz bardziej zacieśniać i obie marki mają ze sobą coraz więcej wspólnego. Teraz Nissan ma jeszcze bardziej zbliżyć się z Renault. W tym celu japońska grupa zainwestuje fundusze w nową firmę należącą do Renault.
Ampere — nowy podmiot Renault
W ciągu ostatnich lat Renault pod względem produkcji aut elektrycznych nie wypadało najgorzej. Francuska marka jest jednak doskonale świadoma tego, że do płynnej transformacji potrzeba czegoś więcej. Z tego powodu w 2022 roku grupa Renault powołała zupełnie nową spółkę, która zajmie się właśnie produkcją samochodów elektrycznych. Mowa tu o firmie Ampere.
Na czele Ampere stanie Luca de Meo, czyli szef koncernu Renault, który od kilku lat z sukcesami dyryguje francuskim koncernem. Plany są naprawdę ambitne. Jeden z nich to osiągnięcie dwucyfrowej marży na elektrykach, co ma nastąpić jeszcze w trwającym obecnie 2023 roku. Mimo tego zysk jest stawiany na drugim planie. Dla grupy Renault znacznie większe znaczenie mają dwie rzeczy. Pierwsza z nich to zadbanie o jak największy udział rynkowy.
Wedle nieoficjalnych informacji w Renault najważniejsze osoby są pewne tego, że dobrą drogą jest postawienie właśnie na jak największy udział rynkowy. Zaznaczając swoją obecność na rynku, osiągnięcie wysokich zysków będzie w przyszłości znacznie prostsze. Oprócz tego Ampere chce w ciągu najbliższych lat znacząco zredukować koszty produkcji aut elektrycznych. Te są jedną z ich największych wad, przez co grupa Renault liczy na obniżenie ich nawet o 40%, co znacznie zwiększyłoby popyt na elektryki.
Ampere ma być bardzo ważną częścią całej grupy Renault. Do 2030 roku ma oferować dokładnie 6 modeli. W planach jest jednak obecność tylko w segmencie B oraz w segmencie C. Poza tym firma nie chce wchodzić w wyższe klasy aut, które wymagają sporych nakładów finansowych, a także generują znacznie mniejszy popyt. Taka strategia zdecydowanie pozwoli na osiągnięcie sporego udziału rynkowego. Do 2031 roku łączna produkcja w trakcie jednego roku kalendarzowego ma wynosić około miliona.
Nissan pozostaje przy Renault
Ostatnie zmiany w grupie Renault sprawiły jednak, że pod znakiem zapytania stanął sojusz z Nissanem. Japońsko-francuska współpraca do tej pory układała się naprawdę dobrze, a grupy posiadają też wzajemne udziały w swoich firmach. Negocjacje były dość długie, ale przyniosły ostatecznie efekty. Przede wszystkim oznaczają wyrównanie stanu wzajemnych udziałów do około 15%. Do tej pory Nissan posiadał właśnie tyle % grupy Renault. Udziały francuzów w japońskiej firmie były znacznie wyższe. Wynoszą do tej pory około 43%. Dlatego Renault zdecydowało się na przeniesienie aż 28,4 % posiadanych przez siebie udziałów do francuskiego trustu. Ma on głosować neutralnie we wszelkich sprawach dotyczących japońskiego koncernu. Sam Nissan dodatkowo zdecydował się na zainwestowanie w firmę Ampere, czym udowodnił, że dalej interesuje go współpraca z Renault. Nissan w ten sposób stanie się inwestorem strategicznym i otrzyma miejsce w zarządzie spółki. Łączna wysokość wsparcia finansowego ma wynosić do 600 milionów euro. Z takiego stanu rzeczy bardzo zadowolony jest Luca de Meo, prezes grupy Renault. – To porozumienie pozwoli położyć mocne fundamenty pod reaktywację operacji na wielu kluczowych rynkach na całym świecie z potencjałem na wygenerowanie setek milionów dla Renault, Nissana, Mitsubishi oraz udziałowców. Ponadto zapewnia nam strategiczną elastyczność, której potrzebujemy bardziej niż kiedykolwiek w związku z dynamicznie zmieniającym się rykiem. Wszyscy jesteśmy zaangażowani z odpowiednim nastawieniem i witamy Nissana jako mocnego partnera w naszym nowym graczu Ampere. Potwierdza to atrakcyjność projektu, który może stać się jednym z liderów w Europie, pozwalając Renault zająć pozycję na czele stawki wyścigu na rynku elektryków i oprogramowania na Starym Kontynencie. – Mówił Luca De Meo.